Na dzielni pojawiły się pojemniki na psie kupy. Hasło chwyta za serce: "podnieś, nie wdepniesz"... co prawda to prawda. Jednak sam pies po sobie nie posprząta, ewentualnie może się wytarzać w innej kupie. Hasło mogło by brzmieć wtedy tak: "zakop, nie będziesz śmierdział"... tylko jak to zapisać po psiemu? "Hau, hau hau"? (jeżeli obraziłem to przepraszam)
To, że psy nie umieją czytać, to jeszcze mogę zrozumieć (bo przecież nie umiemy po psiakowemu pisać) ale tego, że nie respektują piktogramów! Nie rozumiem...

Bo przecież to nie grzybki po prawej stronie tego zakazu...
6 komentarzy:
sprawdzałeś? :)
Kurde nie zdązyłam :) A tak chciałam być pierwsza :) A co do tarzania w kupie to fakt, najlepiej jeszcze zaraz po psiej kąpieli ;)
Bagienka, proponuje wystartowac w mistrzostwach swiata w mysleniu synchronicznym :)
U nas na dzielni mamy ładniejszy disajn pojemników, takie trendy pomarańczowe :)
pytanie - czy psy to aby doceniaja?
myślę, że tak, bo jakby żywiej ogonami merdają :))
Prześlij komentarz